Często mówi się, że śmierć Elżbiety II z Windsoru był końcem pewnej ery i że Wielka Brytania była głęboko dotknięta śmiercią królowej 8 września. Z drugiej strony wiele osób powtarza, że monarchia brytyjska zawsze była symboliczna — królowa nie rządziła, ale rządziła . Nie oznacza to jednak, że śmierć Elżbiety nie miała wpływu na brytyjską gospodarkę. Jej nieobecność będzie odczuwalna - i to nie tylko dlatego, że jej odejście nastąpiło podczas ciężkiej recesji.
Zły czas dla Wielkiej Brytanii
Śmierć królowej Elżbiety nastąpiła w złym momencie dla Wielkiej Brytanii, na którą wpływ miała już wysoka inflacja, ryzyko recesji, liczne strajki i spadek wartości funta szterlinga.
Wielu ekspertów uważa, że w dużej mierze to skutki Brexitu, o którym zmarła królowa wypowiadała się pozytywnie. Oczywiście na recesję wpłynęła również gospodarka światowa, taka jak rosyjska inwazja na Ukrainę – a wiele osób odczuwało brak lidera w tych trudnych czasach.
W przemówieniu na Downing Street numer 10 nowa premier Liz Truss powiedziała, że Królowa Elżbieta II była skałą, na której zbudowano współczesną Brytanię. Powiedziała również, że Brytyjczycy powinni stanąć za Karolem III, aby pomóc mu ponieść ogromną odpowiedzialność, jaką ma teraz za całą Wielką Brytanię. Zakończyła swoje przemówienie tradycyjnym „Boże chroń Króla”.
Czy Liz zmieści się w butach Elizabeth?
Liz Truss na pewno będzie potrzebować wsparcia króla Karola. Królowa zmarła dwa dni po tym, jak Tory przejął stanowisko premiera od rzekomo niekompetentnego i nieetycznego Borisa Johnsona. Liz Truss ogłosiła ogromny plan pomocy brytyjskim gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom w radzeniu sobie z rosnącymi kosztami energii. Plan zakłada zamrożenie cen energii dla zwykłych obywateli na dwa lata oraz dla firm i instytucji publicznych na sześć miesięcy.
W kraju wiele gospodarstw domowych i małych firm już odczuwa skutki zimowej podwyżki kosztów życia i kryzysu energetycznego, który jest częściowo spowodowany inwazją Rosji na Ukrainę. Strajki wywołane Brexitem i związane z tym pogorszenie jakości życia przyczyniły się do kryzysu, bez żadnych problemów związanych ze śmiercią królowej.
Wielka Brytania stoi w obliczu kryzys kosztów utrzymania nie widziany od dziesięcioleci. Około 10% inflacja jest na najwyższym poziomie od lat 80. Funt brytyjski również tkwi w pobliżu najniższego poziomu w stosunku do dolara amerykańskiego od prawie 37 lat. Kolejnym zmartwieniem jest spowolnienie wzrostu gospodarki Wielkiej Brytanii. Była kolonia, Indie wyprzedziły Wielką Brytanię — Wielka Brytania jest teraz „jedynie” szóstą co do wielkości gospodarką na świecie.
Z drugiej jednak strony stopa bezrobocia na poziomie 3,6% jest najniższa od lat 70.. Obecnie jest 1,3 mln wolnych miejsc pracy i 1,5 mln osób poszukujących pracy. Wielka Brytania powraca na rynek ukształtowany przez pracowników, którzy mają prawo domagać się wyższych płac, aby zrekompensować rosnące koszty utrzymania. Wiele osób szuka pobocznych zajęć, aby zaoszczędzić pieniądze. Dzięki silnym związkom zawodowym inflacja ma mniejszy wpływ.
Królewskie opóźnienie
Kolejne święto bankowe zostało ogłoszone na pogrzeb królowej. Oznacza to, że w 2022 r. brytyjska gospodarka będzie miała o dwa więcej dni ustawowo wolnych od pracy niż zwykle – był to również rok jubileuszowy. Produkt krajowy brutto (PKB) Wielkiej Brytanii nieznacznie wzrósł w lipcu, ale to tylko krótkie wytchnienie od nadchodzącej recesji, którą może pogorszyć dodatkowy dzień wolny od pracy 19 września.
Co więcej, wraz z pogrzebami i uroczystościami — oraz faktem, że rząd Liz Truss wciąż się formuje —Truss przedłużył okres planowania planów ożywienia brytyjskiej gospodarki. Wiele planów zostanie ogłoszonych za tydzień lub dwa, a instytucje finansowe czekają teraz na nowe strategie, co również powoduje dodatkowe opóźnienia i spowolnienie gospodarki.
Jeśli chodzi o banknoty brytyjskie, na których widnieje portret królowej, są one nadal prawnym środkiem płatniczym. Po zakończeniu okresu żałoby Bank Anglii ogłosi plany wydrukowania nowych gotówka z portretem króla Karola — co oznacza dodatkowy koszt dla podatnika. Rządy Wspólnoty Narodów, w tym Kanada, nie są jednak zobowiązane do pokazywania portretu nowego króla, ale pozornie małe wydarzenia, takie jak to, mają również wpływ na gospodarkę światową.
Królowa jako marka
Inne efekty królowej Elżbiety śmierć ma również kluczowe znaczenie dla gospodarki Wielkiej Brytanii. Kiedy królowa zmarła 8 września, nie tylko Wielka Brytania i Kanada straciły swoją konstytucyjną głowę, ale monarchia straciła także twarz i ambasadora marki, osobę, która była symbolem całego kraju.
Z drugiej strony warto pamiętać, że ważne wydarzenia królewskie, takie jak pogrzeb, również promują turystykę i handel, zwłaszcza w zakresie pamiątek. Turystyka związana z rodziną królewską stanowi około 3% wszystkich zysków z turystyki w Wielkiej Brytanii. Rodzina królewska kosztuje brytyjskich podatników średnio 500 milionów funtów rocznie, ale dzięki brandingowi prawdopodobnie przyniosła około 750 milionów funtów — ale trudno to oszacować.
Turyści odwiedzają takie miejsca, jak Pałac Buckingham i Tower of London. Ponieważ królowa zmarła w zeszłym tygodniu, w nadchodzących miesiącach więcej osób odwiedzi te słynne miejsca, aby złożyć hołd.
Podczas gdy powiedzenie „Królowa nie żyje, niech żyje król” nadal obowiązuje, odejście Elżbiety to kolejny cios dla osłabionej Wielkiej Brytanii. Wygląda na to, że Truss pozostanie u władzy przynajmniej do początku 2025 r., mimo że Partia Pracy wygrywa w sondażach od 2021 r.